Wiadomości

Gaz łupkowy priorytetem


Zdaniem Business Centre Club (BCC) - czytamy w komentarzu - najważniejszym i najbardziej aktualnym tematem wydaje się być kwestia eksploatacji gazu łupkowego przez amerykańskie firmy w Polsce oraz polsko-amerykańskie stosunki gospodarcze. – Amerykańscy politycy – w przeciwieństwie do polskich – kwestię rozwoju amerykańskich przedsiębiorstw traktują priorytetowo. Barrack Obama przyjeżdża do nas między innymi po to, aby zadbać o interes amerykańskich firm. Należy spodziewać się, że tym razem wizyta amerykańskiego prezydenta w Polsce będzie miała charakter mocno lobbingowy. Sądzę, że w kwestiach dotyczących gospodarki zawartość merytoryczna wizyty Obamy to w 90 proc. kwestia eksploatacji złóż gazu łupkowego, a pozostałe 10 proc. to inne tematy – uważa Mirosław Barszcz, ekspert ds. energetyki, infrastruktury i prawa podatkowego BCC.

 Problem gazu łupkowego

Rozpoczęcie eksploatacji największych złóż gazu łupkowego w Europie, które posiada Polska (szacunkowo 5,3 bln m sześc. warte po dzisiejszych cenach około 750 mld dol.), naruszy interesy największych państw Unii Europejskiej (zwłaszcza Niemiec i Francji) oraz Rosji. Szansą na ustalenie wspólnej polityki i przyspieszenie prac w tej sprawie jest piątkowa wizyta prezydenta Baracka Obamy w Warszawie. Tak poważny sojusznik, jak Stany Zjednoczone, będzie silnym wsparciem wobec prób storpedowania planów eksploatacji złóż gazu łupkowego w Polsce i w Europie.

 – Polskie interesy są z jednej strony zbieżne z amerykańskimi, a z drugiej – sprzeczne. Po pierwsze, powinno nam zależeć aby do wydobycia gazu łupkowego w ogóle doszło, po drugie – by stało się to jak najszybciej. Chodzi przede wszystkim o przygotowanie odpowiedniego otoczenia prawnego dla tego przedsięwzięcia. I z pewnością presja ze strony amerykańskiej może spowodować, że takie regulacje zostaną przygotowane dość szybko. Przykład Brytyjczyków pokazuje, że – spełniając postulaty ekologiczne – jest to możliwe  – mówi Mirosław Barszcz. – Ewidentny interes amerykańskiej administracji to zapewnienie jak najwyższych zysków amerykańskich firm wydobywczych, a pośrednio zwiększenie wpływów podatkowych do amerykańskiego budżetu. Obecnie polskie prawo jest tak skonstruowane, że – w porównaniu z innymi krajami – firmy eksploatujące złoża w Polsce skorzystają z nich w dużo większym stopniu niż państwo. Nie mamy wątpliwości, że ta sytuacja musi ulec zmianie, ale inicjatywa należy do polskiego rządu. Natomiast administracja amerykańska będzie z pewnością lobbować w interesie swoich firm – dodaje.

Amerykanie są światowymi liderami w technologii i wielkości wydobycia tego gazu, który zaspokaja obecnie 25 proc. potrzeb USA. W ostatnich latach Ministerstwo Środowiska wydało ponad 80 koncesji na poszukiwanie w Polsce gazu niekonwencjonalnego dla 40 podmiotów, głównie amerykańskich, m.in.: Exxon Mobil, Chevron, Marathon, ConocoPhillips.

 Wymiana handlowa i inwestycje bezpośrednie

Zdaniem BCC, dzięki współpracy na polu wydobycia gazu łupkowego mamy szansę na zacieśnienie polsko-amerykańskich stosunków gospodarczych. Tym bardziej, że USA pod względem wymiany handlowej, nie są dla nas najważniejszą gospodarką. W ubiegłym roku Stany Zjednoczone były dla Polski dopiero 15 partnerem w eksporcie oraz 10 w imporcie.*

 – Eksport Polski do Stanów Zjednoczonych to zaledwie około 0,3 proc.  całego amerykańskiego importu i około 3 proc. całego polskiego eksportu. Znacznie większe znaczenie niż wymiana handlowa mają dla nas dokonywane już na znaczną i coraz większą skalę  amerykańskie inwestycje bezpośrednie – uważa główny ekonomista BCC, prof. Stanisław Gomułka. – Rola amerykańskiego rządu w promowaniu tych inwestycji nie jest całkiem bez znaczenia. Dotyczy to szczególnie sektora energetycznego (gaz łupkowy i elektrownie atomowe) oraz zbrojeniowego. Potencjalnie duże znaczenie gospodarcze miałoby przesunięcie do Polski usługowej części wojsk amerykańskich w Europie – dodaje prof. Gomułka.

Zgodnie z danymi Narodowego Banku Polskiego, bezpośrednie inwestycje zagraniczne (BIZ) USA w Polsce na koniec 2009 r. wyniosły w ujęciu nominalnym 12,1 mld dol., co stawia Stany Zjednoczone na pozycji piątego największego inwestora  w Polsce i daje 6,5 proc. udziału w ogólnej wartości kapitału zagranicznego ulokowanego w Polsce. Szacunki amerykańskie mówią o całkowitej wartości zaangażowania inwestycyjnego w Polsce na 20 mld dol. i zatrudnienie łącznie 180 tys. osób [w czerwcu BCC zainicjuje cykl seminariów poświęconych prawnym, podatkowym i ekonomicznym aspektom eksploatacji złóż gazu łupkowego w Polsce].

 

*) - Obroty handlowe Polski z USA w 2010 r. wyniosły około 7,3 mld dol. i były wyższe w stosunku do poprzedniego roku o 25 proc. (w 2009 r. osiągnęły wartość 5,9 mld dol.). Pozwoliło to polskiemu eksportowi do USA przekroczyć poziom z 2008 r., a więc sprzed kryzysu i osiągnąć  poziom 2,9 mld dol. w 2010 r. (wzrost o 16 proc.). Oczywiście import ze Stanów Zjednoczonych do Polski jest wyższy polski eksport do USA – w 2010 r. wyniósł 4,4 mld dol. i był wyższy aż o 29 proc. W ubiegłym roku USA były dla Polski 15 partnerem w eksporcie oraz 10 w imporcie.

Wróć