W ubiegłym roku liczba samochodów zasilanych gazem płynnym wzrosła w Niemczech o 20,6 proc., ale przez ostatnie cztery lat zwiększyłą się aż dziesięciokrotnie.
Według Federalnego Urzędu Transportu Samochodowego na 1 stycznia 2010 r. w Niemczech było zarejestrowanych 369 430 aut zasilanych LPG (na CNG niespełna 70 tys.). Niemieckich kierowców przekonuje przede wszystkim niska cena tego paliwa: 0,65 1,42 EUR/l (Pb95 kosztuje ok. 1,42 EUR/l). Do tego dochodzą jeszcze różnego rodzaju preferencje i ulgi podatkowe gwarantowane przez rząd przynajmniej do końca 2018 r. Oblicza się, że pojazdy na LPG emitują tam rocznie o 200 tys. t mniej CO2. Za nasza granica na Odrze rozwija się też sieć punktów tankowania tego paliwa. Obecnie sprzedaje je już 6000 stacji, a więc prawie dokładnie tyle samo, co w Polsce (wg POGP: 6050). Także polskie spółki pragną wykorzystać koniunkturę  niemieckiego rynku na ekologiczne paliwo. Pod koniec ubiegłego roku np. Orlen Gaz rozpoczął współpracę z niemieckimi sieciami stacji i hurtowniami, którym dostarcza gaz  z terminala szczecińskiego.

(op. zp)

źródło: wnp.pl