Wiadomości

Nowy trend w gastronomii - dania z woka na wynos

Jak grzyby po deszczu powstają w ostatnim czasie koncepty franczyzowe oferujące otwarcie baru z potrawami z woka, serwowanymi w pudełkach - donosi portal franczyzawpolsce.pl.

Jednym z najbardziej charakterystycznych trendów na rynku franczyzowych sieci gastronomicznych jest zjawisko bardzo szybkiego pączkowania podobnych ofert zaraz po tym jak choćby jedna firma z danego segmentu rynku zdecyduje się na rozwój poprzez franczyzę. Przed rokiem takie zjawisko miało miejsce w segmencie restauracji i barów sushi. Od ok. pół roku obserwujemy je w segmencie samoobsługowych restauracji z jedzeniem na wagę, zaś najświeższym przykładem są oferty franczyzowe barów z chińszczyzną z woka, serwowaną w pudełkach, często na wynos (czasem także z możliwością konsumpcji na miejscu).

Oferty współpracy w tym segmencie rynku posiadają już takie sieci jak Noodle w Pudle, Noodle.com, Noodle Hut, City Wok, Wok to Walk czy China in Box. A z informacji portalu franczyzawpolsce.pl wynika, że wkrótce zamierzają uruchomić je kolejne sieci.

Obecnie najliczniejszą siecią placówek dysponuje China in Box, przy czym nie rozwija się ona na zasadzie typowej franczyzy, ale w systemie ajencyjnym. Oznacza to, że koszty najmu lokalu oraz wyposażenia go pozostają po stronie sieci. Ajent wpłaca jedynie 6 tys. zł kaucji, musi podpisać także weksel na sprzęt gastronomiczny. Sieć obecna jest na razie głównie na terenie Pomorza Zachodniego, ale powoli wchodzi także w inne regiony (ma pojedyncze placówki w Wielkopolsce i w Łódzkiem), w sumie obejmuje 12 lokali.

Aglomerację warszawską zdominowały natomiast Noodle w Pudle, które mają w stolicy 5 lokali, a wkrótce ma nastąpić otwarcie dwóch kolejnych. Nowe punkty mają powstać także w Otwocku i Wyszkowie. Sieć planuje ekspansję ogólnopolską. Podobnie jak Noodle Hut, sieć 4 lokali zlokalizowanych na razie wyłącznie na Pomorzu. City Wok ma na razie dwa lokale, zaś Noodle.com - jeden. Te firmy również planują przyspieszenie ekspansji, właśnie dzięki franczyzie.

O dobrych perspektywach rozwoju tego segmentu rynku, jakim jest kuchnia azjatycka, świadczą także decyzje firm rozwijających nieco inne koncepty z tego typu ofertą. Przykładem mogą być restauracje Wook, należące do Sfinksa. Na razie sieć liczy 9  lokali, ale w ocenie giełdowej spółki to właśnie ona ma przed sobą najlepsze perspektywy rozwoju w najbliższym czasie. Oprócz pełnowymiarowych restauracji Wook, firma chce uruchamiać punkty typu express (podobny plan ma także wobec sieci Sphinx). Nie zdradza na razie szczegółów tej oferty, ale można się spodziewać, że będą one funkcjonować podobnie jak inne, wymienione wcześniej koncepty serwujące potrawy z woka.

Na rozwój w tym segmencie rynku zdecydował się także North Food, spółka kontrolowana przez jednego z najbogatszych Polaków - Michała Sołowowa. Dotychczas North Food specjalizował się w prowadzeniu restauracji serwujących dania z ryb i owoców morza North Fish oraz restauracji Yummie, serwujących kurczaka marynowanego w zalewie przygotowywanej na bazie afrykańskich papryczek peri-peri oraz mieszanki ziół. 23 lutego spółka otwiera pierwszą w Polsce restaurację WokMan. Powstanie ona w Bielsku-Białej, w galerii handlowej Sfera. Serwowane w niej dania będą przygotowywane na oczach klienta, który sam będzie mógł skomponować skład swojego posiłku.

Na uwagę zasługuje także wejście do Polski międzynarodowej sieci Wok to Walk. Jej pierwsza restauracja powstała w 2004 r. w Amsterdamie. Od 2006 r. sieć rozwijana jest poprzez franczyzę. Dziś obecna jest już w 8 krajach, w tym w Polsce.  Jedyna placówka sieci w naszym kraju działa w poznańskiej Galerii Malta, została ona otwarta w marcu 2009 r. Na przeszkodzie dalszej ekspasji mogą stać stosunkowo wysokie wymogi. Sieć poszukuje franczyzobiorców, którzy zadeklarują otwarcie minimum trzech jednostek oraz mają płynność finansową na poziomie 300 tys. euro.

Polskie koncepty z tego segmentu rynku są zdecydowanie bardziej przystępne dla potencjalnych inwestorów. Koszt uruchomienia własnego punktu gastronomicznego z daniami z woka waha się w granicach 60-90 tys. zł, co czyni tego typu koncepty jednymi z najtańszych na rynku gastronomicznym. Dlatego też można spodziewać się dość szybkiego rozwoju tego typu sieci w najbliższym czasie.

Warto jednak pamiętać o tym, by przed podjęciem decyzji o współpracy dokładnie przeanalizować proponowane oferty. Jest ich dużo na rynku, ale nie wszystkie firmy mogą być jednakowo dobrze przygotowane do rozwoju poprzez franczyzę. Pośpiech w przygotowaniu oferty współpracy, wynikający z chęci podążania za konkurencją, może działać na niekorzyść franczyzobiorców.

Joanna Cabaj - Bonicka

Wróć