Wiadomości

Walka z przemytem powinna być jednym z priorytetów państwa

Pracodawcy RP zainicjowali powstanie Koalicji na rzecz walki z przemytem. List intencyjny w tej sprawie został podpisany podczas poniedziałkowej debaty przez przedstawicieli ministerstw sprawiedliwości, gospodarki i rolnictwa oraz policji i służby celnej, a także Prezydenta Pracodawców RP.

Wielkość szarej strefy w Polsce szacowana jest oficjalnie między 11 proc. a 14 proc. PKB, co przekłada się na ok. 140 mld zł. Jednak dane zewnętrznych ekspertów wskazują, iż jej poziom może znacznie przekraczać te oficjalne szacunki i sięgać nawet 26 proc. PKB, co rowadzi do obniżenia dochodów budżetowych, osłabienia konkurencyjność gospodarki, wzrost przestępczości i kryminogennych zachowań.

Problem szarej strefy ma szczególne znaczenie w odniesieniu do towarów akcyzowych, zwłaszcza branży tytoniowej, paliwowej oraz spirytusowej. W porównaniu do innych sektorów gospodarki branże te obciążone są nieproporcjonalnie wysokimi podatkami – ich udział w cenie detalicznej produktu końcowego sięga niekiedy nawet 80-90 proc.– Bez wątpienia to właśnie rosnąca akcyza ma największy wpływ na rozwijanie się przemytu – powiedział ekspert Pracodawców RP, Paweł Gembicki, który podkreślił, że od 2006 r. na wyroby tytoniowe wzrosła ona aż o 100 proc. Ze względu na dużej skali obroty i możliwość osiągania dużych zysków  szczególnie narażony na działania w szarej strefie jest rynek paliw. Sprzyjają temu wysoka stopa podatku akcyzowego nałożona na paliwa w Polsce (50 proc. ceny detalicznej) oraz duże różnice między cenami detalicznymi u nas (w lutym br. ON kosztował 1,2 równowartość 1 EUR, PB95 - 1,22 EUR), a takimi krajami, jak Białoruś (odpowiednio: 0,69 i 0,82 EUR) i Ukraina (0,84 i 0,89 EUR).
- Jednak to nie przemyt paliw w bakach ciężarówek lub samochodów osobowych jest głównym źródłem nielegalnego jego wprowadzania na rynek, lecz duże różnice w poziomie opodatkowania różnych rodzajów paliw w kraju i komponentów służących do wyrobu innych produktów, np. chemicznych - mówi Eligiusz Kubicki, zastępca szefa Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji.

Wykrywalność szarej strefy  w przypadku przemytu paliw jest bardzo nikłe. W 2010 r. Służba Celna wykryła tylko ok. 8 mln l paliwa nielegalnie wwożonego na polski obszar celny. - Bez akcyzy wjeżdżają do Polski także towary z innych krajów unijnych, a ponadto prawo dopuszcza legalny import w niewielkiej skali paliw, papierosów, czy alkoholu, który dopiero po odkupieniu przez hurtowników i wprowadzeniu ich do obrotu bez akcyzy, staje się przestępstwem – uważa Grzegorz Smogorzewski, zastępca szefa Służby Celnej.

Paneliści zwrócili też uwagę na drugi aspekt związany z przemytem, a dotyczący rynku pracy. Wiele osób trudniących się szmuglowaniem papierosów przez granicę nie ma bowiem innego wyjścia – brak szans na zatrudnienie implikuje takie a nie inne zachowania.

Zdaniem prof. Witolda Orłowskiego, członka Rady Gospodarczej przy Premierze, istnieje nawet pewnego rodzaju pobłażliwość związana z przemytem papierosów i – szerzej – całą szarą strefą. – Co więcej, wiele osób twierdzi, że to wina państwa, bo karze ono obywatelom płacić podatki – powiedział prof. Orłowski. – Tymczasem szara strefa to rak toczący każdą gospodarkę. Im bowiem więcej osób tam trafi, tym państwo będzie musiało bardziej podnosić podatki tym, którzy je płacą. Państwo bez podatków nie może istnieć – powiedział prof. Orłowski. Prezydent Malinowski stwierdził natomiast, że politycy nie chcą podejmować jakichkolwiek zdecydowanych działań, by skutecznie walczyć z przemytem. – Próbowaliśmy rozpocząć dyskusję na ten temat, ale Ministerstwo Finansów nie było tym zainteresowane – powiedział Prezydent Pracodawców RP.

Bez wątpienia wzrost szarej strefy wyrobów tytoniowych ma bezpośrednie konsekwencje dla finansów publicznych. Jak ważny jest dla polskiej gospodarki ten sektor wystarczy powiedzieć, że w ubiegłym roku odprowadził do budżetu państwa ponad 20 mld zł, co stanowiło 9 proc. łącznych wpływów budżetowych w 2010 roku.

- Być może potrzebne jest zaostrzenie kar za te przestępstwa, tym bardziej że widać wyraźnie przesunięcie akcentów z drobnego, indywidualnego przemytu w stronę przestępczości zorganizowanej – powiedział Minister Sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski, co potwierdził Eligiusz Kubicki, zastępca szefa biura kryminalnego Komendy Głównej Policji, przytaczając dane dotyczące działalności grup przestępczych w Polsce. O ile w 2009 r. było ich ok. 500, to już rok później liczba ta skoczyła do 547, z czego aż 177 z nich zajmuje się przestępczością gospodarczą.

Uczestniczący w debacie Grzegorz Smogorzewski podkreślił rosnącą wykrywalność przemytu. Prezydent Malinowski odparł jednak, że inwestycje te są oczywiście jak najbardziej potrzebne, ale ciągle leczymy skutki grypy, a nie jej objawy.

W dyskusji wziął też udział przedstawiciel ministerstwa rolnictwa, Andrzej Butra, który przypomniał, iż z uprawy tytoniu utrzymuje się w naszym kraju ok. 60 tys. osób. – Przemyt dotyczy także ich. Nasi plantatorzy mają dużo wolnych mocy przerobowych. Napływ papierosów z przemytu ogranicza ich zdolności produkcyjne – powiedział Butra.

Chcemy namówić społeczeństwo i wszystkich polityków do stworzenia odpowiedniej polityki związanej z walką przeciwko szarej strefie, w tym przeciwko przemytowi. Chcemy wreszcie zestroić ze sobą wszystkie ministerstwa, by ta nasza wielka, gospodarcza orkiestra symfoniczna grała bez fałszywych tonów – powiedział na zakończenie  Andrzej Malinowski,

Prezydent Pracodawców RP. Debata była relacjonowana na żywo przez TVN CNBC.

Wróć