Wiadomości

Litwa zbuduje terminal LNG

Litwa jest zdecydowana na budowę terminala LNG. Inwestycja ma być gotowa za 2-3 lata - ogłosił minister energetyki Litwy Arvydas Sekmokas.


Projekt ma zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne Litwy i dać jej dodatkowy argument podczas negocjacji cenowych z Gazpromem. - Ze względu na to, że mamy jednego dostawcę gazu, płacimy jedne z najwyższych cen gazu w Europie. Dlatego budowa terminala LNG jest dla nas priorytetowa - powiedział Sekmokas. W tym roku opłaty za ogrzewanie w niektórych regionach Litwy wzrosły trzy do czterech razy, a o jedną trzecią zdrożały ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych.
Państwa dawnej Pribałtyki (Litwa, Łotwa, Estonia) stały się zależne od dostaw rosyjskiego gazu po wyłaczeniu 31 grudnia ubiegłego roku elektrowni atomowej w Ignalinie. Budowa nowej siłowni, którą miały finansować trzy państwa bałtyckie i Polska, stoi pod znakiem zapytania, bo kryzys finansowy spowodował, że potencjalni inwestorzy nie mają miliardów euro potrzebnych na jej rozpoczęcie.
Wlecze się też sam proces zamykania Ignalińskiej Elektrowni Atomowej. Wydano już miliard euro, przyznanych przez Unię Europejską, ale nie wykonano jeszcze żadnej realnej pracy - donosił na początku marca litewski dziennik „Lietuvos Rytas". Główne oskarżenia kierowane są pod adresem niemieckiego koncernu Nukem Technologies, który od trzech lat realizuje projekt zamknięcia elektrowni, a jak dotej pory jedynie rozpoczął budowę magazynu do składowania wykorzystanego paliwa.
Tymczasem Rosjanie zaczęli w obwodzie kaliningradzkim budowę elektrowni o mocy dużo większej, niż potrzeba dla tego obszaru. By inwestycja miała sens muszą sprzedać 2/3 energii za granicę.
Gazoport powstanie koło należącego do państwa terminalu naftowego w Kłajpedzie. Rozpoczęcie budowy jest planowane na najbliższy rok. Ze względu na rozmiar inwestycji jej zakończenie może nastąpić za 2-3 lata. Obok państwa litewskiego potencjalnym inwestorem może być producent nawozów sztucznych Achema, jedna z największych litewskich firm (w Polsce znana z tego, że była jednym z sześciu podmiotów, które jesienią 2009 r. znalazły się na krótkiej liście potencjalnych nabywców spółek z tzw. I grupy chemicznej, czyli Azotów Tarnów, Ciechu oraz ZAK [daw. Zakłady Azotowe Kędzierzyn]).
(op. zp)


źródło: CNBC, wnp.pl

Wróć