Wiadomości

Łomża nie chce biogazu

Mieszkańcy podłomżyńskiej Kraski (woj. podlaskie) protestują przeciwko planowanej na ich terenie budowie biogazowni.

W związku z planowaną lokalizacją biogazowni przy ul. Poligonowej  w Łomży mieszkańcy osiedla Kraska wystosowali protest do Urzędu Miejskiego. W niezgodzie na planowaną inwestycję poparła ich część radnych. Mieszkańcy Kraski obawiają się, że funkcjonowanie biogazowni negatywnie wpłynie na ich życie. Zdaniem ratusza cała akcja jest: „celową manipulacją osób, które chcą zbić kapitał polityczny w tegorocznych wyborach samorządowych”.

Wiceprezydent Łomży Marcin Sroczyński zapewnia bowiem, że właśnie dzięki tej inwestycji uda się ograniczyć „zapachy”, na które narzekają mieszkańcy. Podstawowymi dostawcami surowca do biogazowni mają być bowiem pobliskie zakłady PEPEES i Browar Łomża, które już teraz „umilają" życie swym sąsiadom.  Mieszkańcy Kraski obawiają się jednak, że śmierdzącego surowca zabraknie i trzeba będzie dowozić. – Mogę zapewnić, że surowca tylko z tych dwóch przedsiębiorstw jest tyle, że nie uda się wszystkiego przerobić – odpiera te argumenty Sroczyński.

- Biogazowni mówimy "nie”, ale jesteśmy gotowi spotkać się z potencjalnym inwestorem, by dowiedzieć się czegoś więcej – mówi Stefan Sutyniec z Kraski. Na spotkaniu w pierwszym tygodniu maja ani zapewnienia prezydenta, że okoliczni mieszkańcy tylko skorzystają na biogazowni, ani argument w postaci kilku nowych miejsc pracy i niższych cen za prąd oraz ciepło nie przekonały zebranych.

Jeżeli nie będzie zgody mieszkańców, biogazownia tu nie powstanie – deklaruje Sroczyński. – Ale teraz, przekazując działkę w wieczyste użytkowanie, możemy stawiać warunki. Jeśli ją sprzedamy, nie będziemy mieli wpływu na to, co na niej powstanie.

(op. zp)

 


źródło: Gazeta Współczesna

Wróć