Wiadomości

PKS w Gostyninie wciąż strajkuje

Strajkujący pracownicy państwowego PKS w Gostyninie pod Płockiem (woj. mazowieckie) wystosowali do premiera Donalda Tuska list z prośbą o osobiste zainteresowanie się sytuacją spółki.

 

W proteście bierze udział 88 ze 109 pracowników gostynińskiego PKS – ośmiu prowadzi głodówkę. Strajkujący domagają się komunalizacji na zasadach takich samych jak w trzech innych mazowieckich PKS-ach. Uważają, że przejęcie ich przedsiębiorstwa przez powiat gostyniński gwarantowałaby jego rozwój i utrzymanie miejsc pracy.

Braku porozumienia w ramach sporu zbiorowego w w gostynińskim PKS trwa od października 2009 roku. Obecny, trwający od 4 maja br., strajk spowodował, iż nie jest realizowana większość kursów autobusowych lokalnych i dalekobieżnych. Według prezesa gostynińskiego PKS Wojciecha Wiśniewskiego, każdego dnia przynosi to straty ok. 36 tys. zł.

W grudniu 2009 r. Skarb Państwa zaprosił inwestorów do negocjacji w sprawie kupna siedmiu mazowieckich spółek PKS. Termin składania ofert minął 7 maja. Dwie spółki –Mobilis i Souter Holdings Poland – złożyły oferty wiążące w sprawie siedmiu PKS-ów: w Ciechanowie, Gostyninie, Mińsku Mazowieckim, Mławie, Ostrołęce, Płocku i Przasnyszu. Ofertę na zakup PKS w Gostyninie złożyła także spółka PKS w Grodzisku Mazowieckim.

Ministerstwo Skarbu nadzoruje 70 PKS-ów w całej Polsce. W 13 prowadzi komunalizację. Nie wszystkie samorządy są jednak zainteresowane przejęciem działających na swym terenie spółek, bowiem nawet w obrębie jednego województwa są takie, które przynoszą zyski, i takie, które, obciążone długami, generują straty. Do tej pory nieodpłatnie PKS-y ze swojego regionu przejęło 10 samorządów, w tym m.in. Wadowice, Nowy Sącz, Kraków oraz Starogard Gdański.

(op. zp)



źródło: wnp.pl

Wróć