Wiadomości
Francja: Koniec strajków w petrochemii
Zakończyły się ostatnie z trwających ponad miesiąc protestów przeciw reformie emerytalnej rządu Sarkozy’ego.
W wyniku strajków wszystkich 12 rafinerii oraz portów w Marsylii i La Havre na wielu francuskich stacjach zabrakło paliw. W Departamencie Loary działało np. tylko 32 z 126 stacji. Francuskie Ministerstwo Finansów poddało kontroli 2 tys. placówek, czy nie wykorzystują sytuacji do podnoszenia cen – 40 ze skontrolowanych stacji zostało ukarane grzywną. – Zdecydowana większość stacji zachowuje się odpowiedzialnie, niektóre nawet obniżyły swe marże, ale zawsze znajdzie się ktoś, kto dopuszcza się nadużyć – powiedziała minister finansów Francji Christine Lagarde.
Ze względu na problemy logistyczne podwyżki były jednak nieuniknione. Ceny detaliczne wzrosły średnio o 0,03-0,08 EUR/l (wg danych Polskiego Związku Motorowego 20 października 2010 r. kształtowały się na poziomie: Pb95 1,38 EUR/l, ON 1,32 EUR/l i LPG 0,71 EUR/l). Skutki braków zaopatrzenia w paliwo odczuły szczególnie dotkliwie przedsiębiorstwa transportowe i autobusowe. Część z nich, nie mając gdzie zatankować swych pojazdów, zawiesiła działalność. Problem dotknął też pośrednio innych sektorów, zależnych od ciągłych dostaw towarów, m.in. budownictwo. Jak powiedziała minister Lagarde, strajki przeciw reformie emerytalnej rządu Nicolasa Sarkozy'ego, podnoszącej wiek emerytalny z 62 do 62 lat, kosztowały kraj nad Loarą 200-400 mln EUR dziennie.